sobota, 24 stycznia 2009

pozyskiwanie chlorofilu z roślin

Dnia 21 stycznia w naszej pięknej miejscowości mimo, że mogliśmy świętować Dzień Babci i Dziadka, pełni entuzjazmu i zafascynowani nauką i biznesem poszliśmy na zajęcia związane z tym tematem. Gdy znaleźliśmy się w naszej sali lekcyjnej zaczęliśmy przypominać sobie wiadomości na temat fotosyntezy, oglądaliśmy prezentację na ten temat, również dowiedzieliśmy się wielu interesujących rzeczy. Po dużej dawce teorii przeszliśmy do sali chemicznej aby ekstrahować zielony barwnik z liścia. Mimo wielu porażek ( wylanie się mieszaniny aceton- etanol, przypadkowe wlanie wody do tej mieszaniny)nie poddawaliśmy się. Wzięliśmy 2 liście różnych gatunków roślin, wsadziliśmy je do słoików, następnie wlaliśmy aceton-etanol, żeby później z entuzjazmem poświęcić się mieszaniu tej miazgi. Następnie ( nadal mieszając) umieściliśmy słoiki w łaźni wodnej ( czyli miska z gorącą wodą). Po pewnym czasie do roztworu przeszły barwniki fotosyntetyczne . Następnym krokiem było nakładanie roztworu na płytki chromatograficzne (po tym zadaniu opuścił nas prawie cały entuzjazm). Po nałożeniu 7 kapilar włożyliśmy płytki do komory chromatograficznej, którą był słoik napełniony mieszaniną benzyna-aceton z zakrętką. Po krótkim czasie rozpuszczalnik wraz z ekstraktami zaczął wędrować w górę na płytce przy tym rozdzielając się na 4 kolory. Był to kolor jasnozielony, czyli chlorofil typu b, ciemnozielony chlorofil typu a, żółty, czyli ksantofile i pomarańczowy-karoteny. Niestety pasma naszych kolorów były nieco rozmyte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz